Kuriozalny ciągnący się jak guma tekst który zawiera trzy trzymające się kupy akapity, a i te wołają o pomstę do nieba.
„Myśmy byli oderwani od realnych ludzkich problemów. Z naszego punktu widzenia w tej całej rewolucji chodziło przecież o wolność. Na przykład problemy z cenzurą w Peerelu. Kto je miał? Dla 97 procent Polaków to w ogóle nie była żadna uciążliwość. A dla nas odwrotnie”.
Wzruszające nie? Jak wyjść z burdelu jaki zgotowali nam Król i jego ziomki? Odpowiedź zdaniem Króla jest prosta i niezmienna od ponad 20 lat. Walcząc z pospólstwem wierzącym w gusła, wolny rynek i mającym poczucie narodowej tożsamości.
„Pegeery rozwiązano w 1991 roku jednym pociągnięciem pióra. Kilkaset tysięcy ludzi z dnia na dzień zostało na lodzie. Kiedyś to będzie podręcznikowy przykład, jak nie powinno się robić reform po trupach. Ale to możemy wiedzieć dzisiaj. A wtedy żeśmy zbiorowo lewitowali na poziomie pewnej fikcji, która zresztą została odziedziczona po literaturze opozycyjnej”.
Już wtedy cała masa ludzi wiedziała jak to się skończy. Nazywano ich oszołomami i żądnymi krwi nacjonalistami.
„Gdyby nie przyszła II wojna światowa, to w 1940 roku odbyłyby się w Polsce wybory do Sejmu. I wie pan, kto miał kandydować? Młodzi ludzie o nazwiskach Kisielewski, Stomma, Giedroyc, Turowicz i Bocheński. Gdyby nie Hitler, to ci młodzi ludzie przejęliby władzę i zmienili Polskę. Byłaby bardziej sprawiedliwa, bez gett ławkowych i z reformą rolną”.
Z jednej strony logiczne, z drugiej paradne bo znając przedwojenne poglądy wymienionych, taki Giedroyc dla przykładu dziś robiłby w GazoWni za klasycznego naziola i antysemitę.
Przerażający materiał który pokazuje jakimi pustymi łbami są ojcowie Okrągłego Stołu. To nie mogło się udać..