Sefton Delmer, zwany przez bliskich i przyjaciół ,,Tomem”, to Brytyjczyk australijskiego pochodzenia. Urodził się 24 maja 1904 roku w Berlinie. Po wybuchu I Wojny Światowej, rodzina Delmerów została deportowana do Wielkiej Brytanii.
Biegła znajomość języka niemieckiego ułatwiła Seftonowi znalezienie pracy w charakterze berlińskiego korespondenta gazety Daily Express. Podczas pobytu w stolicy Niemiec, które stawały się właśnie III Rzeszą, Delmer zaprzyjaźnił się z Ernstem Röhmem. Dzięki znajomościom w wierchuszce NSDAP, latał wraz z Hitlerem i jego świtą prywatnym samolotem Fuhrera.
Bliskie kontakty z nazistami sprawiły, że na Wyspach posądzano go o bycie opłacanym przez NSDAP. Z kolei hitlerowcy wierzyli, że jest on agentem MI6. Zabawne, prawda?
Po wybuchu II Wojny Światowej Delmer powrócił na Albion, gdzie był prezenterem niemieckiej sekcji BBC. Gdy Hitler wygłosił swoje przemówienie, w którym zawarł warunki, pod którymi był w stanie zawrzeć pokój z Wielką Brytanią, Sefton odpowiedział, że Brytyjczycy proponują, by Hitler wsadził sobie te warunki… gdzieś. Ta nieautoryzowana i natychmiastowa odpowiedź wywołała niemałe poruszenie w III Rzeszy. Sam Goebbels uznał, że jest to oficjalna odpowiedź rządu Zjednoczonego Królestwa.
I tu się zaczyna jego prawdziwa historia.
We wrześniu 1940 roku Delmer został zrekrutowany przez Political Warfare Executivve celem zorganizowania czarnej propagandy wymierzonej w III Rzeszę. Zamysł tych działań był szalenie trudny w swej prostocie: podkopać morale hitlerowców symulując działalność prohitlerowską.
Pierwszym sukcesem jego działań była stacja Gustav Siegfried Eins (GS1), która była ,,prowadzona” przez osobnika ukrywającego się pod pseudonimem ,,Der Chef”. Krytykował on zarówno Churchilla jak i ,,partyjnych komunistów”, którzy ,,zdradzili rewolucję nazistowską”. GS1 rozpoczęła nadawanie wieczorem 23 maja 1941 roku. Wyemitowała około 700 audycji. Została zamknięta w końcówce 1943 roku poprzez… wyemitowanie zaaranżowanej strzelaniny (wzorowanej na napaści na radiostację w Gliwicach), która miała oznaczać, że władze III Rzeszy wyeliminowały nadających audycję.
Delmer stworzył kilka podobnych stacji. Jedną z nich była Deutsche Kurzwellensender Atlantik, czyli program skierowany do niemieckich okrętów podwodnych, który transmitował fałszywe biuletyny. Inną była audycja Christ the King, w której to próbowano dotrzeć do religijnych Niemców poprzez opowiadania o horrorze obozów koncentracyjnych czytane przez niemieckiego księdza. Jeszcze inną stacją stworzoną przez Delmera była Soldatensender Calais- mieszanka muzyki popularnej, treści popierających wojnę oraz informacji mających zdemoralizować wojska III Rzeszy.
Historie tworzone przez Delmera uderzały w bardzo podstawowe instynkty człowieka. Opowiadał on m.in. o tym, jak robotnicy przymusowi sypiają z żonami wehrmachtowców przelewających swoją krew na froncie.
Kiedy walki II Wojny przeniosły się wgłąb III Rzeszy, Delmer zmienił charakter swych audycji. Tworzył on teraz narrację jawnie antynazistowską, budując przekonanie, że wewnątrz państwa istnieje silny ruch przeciwny władzy Hitlera. Co ciekawe, niektórzy z niemieckich jeńców trafiających do brytyjskiej niewoli twierdzili, że należą właśnie do ruchu stworzonego przez Seftona.
Po zakończeniu wojny Sefton Delmer powrócił do zawodu dziennikarza i objął posadę szefa działu zagranicznego gazety Daily Express. Opisał swoje działania w książce Black Boomerang.
Jaki wniosek płynie z historii Delmera? Cóż, jest ich wiele, ale na uwagę najbardziej zasługuje jeden: strzeżmy się wilków w owczej skórze. Czasami przekaz, który wygląda na przychylny interesom naszego kraju, może zawierać w sobie elementy groźnej dezinformacji i propagandy. Ludzie, którzy udają patriotów, mogą być w rzeczywistości zaprzeczeniem wszelkich postaw patriotycznych. Delikatne trącanie podatnej struny, jaką jest polski sentyment narodowo-historyczny, może być uwerturą do prawdziwej symfonii manipulacji.
Źródła: V. Volkoff ,,Psychosocjotechnika dezinformacja oręż wojny”