Kategoria: Kawa i rakija
-
Węgry: państwo z wodogłowiem
Dzisiaj o tym, dlaczego każdy Węgier chodzi niezadowolony, dlaczego Budapeszt jest tak wielki w stosunku do reszty kraju i jak dostać 90% zniżki na bilety węgierskich kolei. Do tego matematyczny suchar na deser.
-
Nie bójcie się, jeszcze wrócę
Jak może zauważyliście, na blogu nie pojawiają się ostatnio nowe teksty. Uspokajam wszystkich, którzy są zaniepokojeni tym faktem. To chwilowa sytuacja. Za miesiąc wszystko powinno wrócić do normy. A że po powrocie nie zabraknie mi tematów, już teraz mogę obiecać. Pozdrawiam!
-
Zawodowy rewolucjonista
Kazimierz Mijal był komunistą tak ortodoksyjnym, że zbyt prawicowo było mu nawet w PRL. Przystań znalazł w Albanii, gdzie falami Radia Tirana wysyłał do Polski ogniste tyrady zwalczające rewizjonistów, takich jak Gomułka czy Gierek. Choć audycje nie miały większego wpływu na poglądy polskiego społeczeństwa, to nadal wielu ludzi żyjących w tamtych czasach wspomina je jako…
-
Zachodni wiatr spienione goni fale
FIFA w końcu zgodziła się na to, by piłkarze z Kosowa mogli rozgrywać przynajmniej mecze towarzyskie. Czy to krok na drodze do gry Kosowarów w Mistrzostwach Świata czy Europy? Gdyby tak było, w ich kadrze znaleźć mogłoby się kilku całkiem dobrych graczy.
-
Powrót królów
Żeby ratować się przed aresztowaniem, straszysz żandarmów bazooką. Kiedy nie podobają ci się wyniki referendum, wyciągasz uzi i wymachujesz nim, spacerując po stolicy. Tak, życie monarchów może być ciekawe. Nawet (a może zwłaszcza) tych, których pozbawiono tronu. Dzisiaj trochę opowieści z wyższych sfer.
-
Imieniny dla całej rodziny
O tym, że Serbowie, jako prawosławni, obchodzą Boże Narodzenie dwa tygodnie później, pewnie większość z Was wie. Dlatego dzisiaj nie o tym. Pozostaniemy jednak w temacie celebracji. Opiszę bowiem tradycyjne serbskie (nieznane gdzie indziej) święto. Nietypowe, bo jego data nie jest wspólna dla wszystkich, a zależy od rodziny.
-
Mają rozmach
Skopje chyba pozazdrościło Warszawie starówki młodszej, niż reszta miasta. W 2010 roku wzięło się za budowanie nowych gmachów, które mają wyglądać na stare. Wrażenia ze spaceru po stolicy Macedonii opisać może tylko niezastąpiony Stefan „Siara” Siarzewski.
-
Dlaczego nie jestem obrońcą zwierząt
Nikt do końca nie wie, ile bezpańskich psów żyje w Rumunii. Mówi się o setkach (w samym Bukareszcie ma ich być 65) tysięcy. We wrześniu zagryzły one bawiącego się na stołecznym placu zabaw czterolatka. Rządzący planują usypianie złapanych czworonogów. Obrońcy zwierząt są oburzeni, ja zaś po tym, co spotkało mnie na granicy Rumunii z Bułgarią, rozumiem…
-
Anarchy in Albania
Współczesna Albania to bezpieczne, stabilnie rozwijające się państwo. Coraz więcej osób daje się o tym przekonać i, wbrew nadal częstym obawom, przyjeżdża do tego pięknego kraju. Jednak jeszcze w 1997 roku miało tam miejsce coś na kształt wojny domowej, w której zginęło około 2000 osób, rząd stracił kontrolę nad połową kraju, a cywile zajęli bazy…
-
Językowa szachownica
Kilka razy już w moich wpisach wspominałem o językach: serbskim, chorwackim i bośniackim. Pisałem też o tym, że są one do siebie bardzo podobne. Czas opisać ten temat trochę konkretniej.