Kategoria: Podróże
-
Moja noworoczna anabasis
Sylwestrowym rankiem jechał na pogrzeb ciotki swojej żony i nie potrafił ukryć radości z tego faktu. Było mu o tyle łatwiej, że siedząca obok żona nie mówiła po angielsku.
-
Latarka, papier toaletowy i piwo
Weekendowi podróżnicy przyznali mi, proszyjawas, „Liebster Blog Award”. Wbrew nazwie, nie jest to nagroda, ale raczej rodzaj łańcuszka w którym jedni blogerzy zadają drugim blogerom pytania. Jako że od zawsze marzyłem o tym, żeby udzielać wywiadów i mądrzyć się przy wszystkich, od razu się zgodziłem odpowiedzieć na pięć pytań, które od nich dostałem. Nie przedłużając więc,…
-
Przeklęci budowniczowie z Babel!
Pisałem kiedyś o tym, w jaki sposób dogadać się z kimś, kto nie mówi w żadnym ze znanych nam języków. Twierdziłem w tamtym tekście, że jeśli bardzo się chce, to porozumieć można się zawsze. Oczywiście, była to teza grubo przesadzona. Są sytuacje, kiedy dogadać się po prostu nie można.
-
Zerwane mosty
Granica abchasko-gruzińska nie wygląda na normalną. Trudno się dziwić, w końcu w ostatnich latach oba narody walczyły ze sobą w trzech wojnach. Wzajemna nienawiść powoduje, że samotni podróżnicy mogą być wzięci za szpiegów drugiej strony.
-
Nie taka Białoruś straszna
Mimo że Białoruś jest naszym sąsiadem i że nasze kraje łączą setki lat historii, obecnie, nie licząc „mrówek”, jeździ tam znikoma liczba Polaków. Jeszcze mniej opisuje swoje wrażenia. Dlatego dowiedzieć się czegoś o tym tak bliskim nam państwie jest diablo trudno. Wpływ na to ma również obowiązek wyrobienia sobie wizy. Dlatego też tak chętnie skorzystałem…
-
Mołdawia – ostatnia biała plama
Mołdawia to najbiedniejszy i chyba najmniej znany kraj w Europie. Brak tutaj wielkich zabytków czy cudownych krajobrazów. Czy warto się więc tam wybrać?
-
Ziemia z duszą
Abchazja to nie tylko gościnni ludzie. To przede wszystkim piękna przyroda i cudowna architektura. Gdyby nie skomplikowana sytuacja polityczna, mogłaby to być przebojem biur podróży. Obecnie jednak jeżdżą tam tylko nieliczni.
-
Timur i jego drużyna
„Po co jedziesz do tych bandytów?” Tak pytali mnie policjanci na gruzińskim brzegu Inguri. Podobne pytanie zadałoby mi pewnie wielu Polaków, którzy wiedzę o położonej po drugiej stronie Abchazji czerpią tylko z gruzińskich przewodników. Po co więc tam jechać? Poczytajcie.
-
W życiu nie widziałem tylu Bułgarów, co w Bułgarii
Wczasy w Bułgarii były luksusem w czasach PRL-u, a obecnie są okazją do zażycia odrobiny słońca za niezbyt duże pieniądze. Jednak poza plażami nad Morzem Czarnym, w Bułgarii toczy się normalne życie. W Sofii, czterysta kilometrów od czarnomorskich kurortów, już drugi rok trwają protesty.
-
Węgry: państwo z wodogłowiem
Dzisiaj o tym, dlaczego każdy Węgier chodzi niezadowolony, dlaczego Budapeszt jest tak wielki w stosunku do reszty kraju i jak dostać 90% zniżki na bilety węgierskich kolei. Do tego matematyczny suchar na deser.