Tag: bośnia
-
Debil nie wie, że jest debil, a mądry to wie
Zawsze dziwiło mnie, jak wiele emocji wśród Polaków potrafi wzbudzić kwestia Kosowa. Rozumiem, dlaczego Serbowie chcieliby, żeby tamtejsze średniowieczne monastyry oraz miejsce tak ważnej dla nich bitwy były pod ich kontrolą i by ich rodacy mieszkający tam byli bezpieczni. Rozumiem, dlaczego Albańczycy chcieliby, żeby terytorium, na którym stanowią więcej niż 90% mieszkańców, było rządzone przez…
-
Rozumiecie? No to pokomplikujmy.
Jak to się stało, że człowiek zgnojony przez Miloševicia był później jego wiernym sojusznikiem?
-
Rzędzianowe gruszki
Kiedy w 1878 roku europejskie mocarstwa wyznaczały granicę między Serbią i Rumunią, o małej wysepce po prostu… zapomniały. Przeoczona, pozostała w granicach oddalonego o setki kilometrów Imperium Osmańskiego. Nie podlegając cłom, podatkom i obowiązkowi służby wojskowej, mieszkańcy wyspy Kaleh dobrze żyli sobie z handlu.
-
Gwieździste sztandary
Czy bezpłciowe flagi Bośni i Hercegowiny oraz Kosowa są zapowiedzią świata, w którym wszystko zostanie zglajchszaltowane?
-
Krwawe piosenki
W latach 90-tych Serbowie, Chorwaci i Boszniacy walczyli, używając nie tylko karabinów, ale też słów. W efekcie powstały setki utworów, w których każda ze stron próbuje przekonać innych o swojej wyższości. Kto robi to najlepiej?
-
Ta straszna bałkanizacja
Większości z Was pewnie wydaje się, że wie, co to „bałkanizacja”. Jednak po chwili zastanowienia nie bylibyście już tacy pewni. Słowo to bowiem zyskało sławę zupełnie nie przystającą do jego sensowności. Więcej zaś niż o Bałkanach mówi o bucie zachodniej Europy.
-
Sarajewo – Europa Jerozolimy
Zazwyczaj, kiedy słyszę, że jakieś miasto jest „Małym Paryżem”, „Wenecją Północy” czy „Bukaresztem strefy podzwrotnikowej”, to jedynym słowem, jakie przychodzi mi wtedy do głowy, jest „prowincjonalizm”. Ta „gorsza” Europa od razu stawia się na przegranej pozycji. Zamiast pokazywać swoją wyjątkowość, cały czas próbuje naśladownictwa, które z góry skazane jest na klęskę. Dlatego wkurza mnie, że…
-
Bałkańskie koleje – nie licząc godzin i lat
Będąc dwa lata temu w Macedonii, chciałem wrócić do Polski pociągiem. Wyszukiwarka połączeń pokazywała, że pociąg ze Skopje dojeżdża do Belgradu o godzinie szóstej. Trzy kwadranse później z belgradzkiego dworca odjeżdża zaś pociąg do Budapesztu. I jest to jedyne bezpośrednie połączenie między tymi miastami. Później można jechać już tylko z przesiadkami w Timișoarze i Aradzie.…
-
Najdziwniejsze państwo Europy
Kiedy chodziłem jeszcze do podstawówki, tygodnik „Piłka Nożna” na koniec każdej rundy umieszczał tabele lig, które nie były na tyle popularne, by relacje z nich pojawiały się co tydzień. Dzięki temu czytelnicy niepołączeni z internetem (tak, były kiedyś takie czasy!) mogli sprawdzić, kto został mistrzem Armenii, a kto spadł do drugiej ligi na Cyprze. Był…
-
Galeria – wrzesień i październik
Ostatni tydzień spędziłem w Bośni i Hercegowinie, dlatego nie było żadnych nowych tekstów. Żeby umilić Wam czas czekania na kolejne notki, oto mała galeria zdjęć z pierwszych sześciu tygodni mojego pobytu na Bałkanach. Klikając zdjęcie lewym klawiszem myszki możecie przeczytać też jego opis.