Tag: nauka

  • Na depresję będzie jogurt, a kefir na szał.  Czyli czy bakterie w nas „myślą i czują” za nas?

    Na depresję będzie jogurt, a kefir na szał. Czyli czy bakterie w nas „myślą i czują” za nas?

    „Tylko pamiętaj, że to będą czytać humaniści”. No pamiętam, pamiętam. Zacznę zatem tak. Dawno, dawno temu, czyli w roku 2011, w Internecie, na świeżutkiej stronie projektu-firmy-stratupu „SECOND GENOME” pojawiło się motto trochę jak z thrillera. “The most important genome in your body may not be your own.” Et voila, c’est ca! Czterdzieści parę tysięcy genów…

  • Mikroby – nasze drugie ja.

    Mikroby – nasze drugie ja.

    Gdyby udało się nas całkowicie wyjałowić, to ubyłoby nam 90 procent komórek. Nie zbędnego balastu czy chorobotwórczych pasożytów. Pozbylibyśmy się zasiedziałych od pokoleń gości, dzięki którym trawimy, bronimy się przed intruzami, a nawet dobieramy w pary. Mamy w sobie wszechświat cały. Nie jest to bynajmniej sentencja poety. Jesteśmy wielopoziomowym osiedlem mieszkaniowym, zasiedlonym przez tysiące gatunków…

  • Mucha cierpi na Azheimera

    Mucha cierpi na Azheimera

    Etyka zabrania nam prowadzić badania ciężkich chorób ludzkich od razu klinicznie. Na szczęście w sukurs idą nam zwierzęta doświadczalne, nawet tak maleńkie i do nas pozornie niepodobne, jak muszka owocówka. Pisałam już na tych łamach, że choroba Alzheimera (AD) jest w zasadzie nadal niepoznana. Ani co do jej dokładnych pierwotnych przyczyn (np. genów zasadniczo zwiększających…

  • Bakterie Alzheimera

    Bakterie Alzheimera

    Czy za kilka(naście) lat będziemy leczyć Alzheimera antybiotykami? Brzmi jak science fiction, a może być wielkim osiągnięciem naukowym. Bo tanio zatrzyma pojawienie się objawów i rozwój choroby dotykającej 50 milionów ludzi. W swym marcowym artykule na łamach Journal of Alzheimer Disease, trzydziestu światowych specjalistów zdaje się dawać nam taką nadzieję. Bakterie mogą znacznie więcej, niż…

  • Genetix w służbie archeo

    Genetix w służbie archeo

    Trzydzieści lat temu medycyna sądowa zaczęła wykorzystywać metody biologii molekularnej do identyfikacji materiału dowodowego. Głównie śladów tkanek, takich jak krew, skóra, kości oraz ich wytworów, takich jak włosy czy paznokcie, płynów fizjologicznych takich jak ślina oraz wszelkich innych dowodów o charakterze biologicznym. Wówczas pionierskie, dziś są to metody rutynowe i nadal rozwijane, zwłaszcza by dać…