Tag: serbia

  • Imieniny dla całej rodziny

    O tym, że Serbowie, jako prawosławni, obchodzą Boże Narodzenie dwa tygodnie później, pewnie większość z Was wie. Dlatego dzisiaj nie o tym. Pozostaniemy jednak w temacie celebracji. Opiszę bowiem tradycyjne serbskie (nieznane gdzie indziej) święto. Nietypowe, bo jego data nie jest wspólna dla wszystkich, a zależy od rodziny.

  • Wojwodina – (nie)bałkański kocioł

    Niedawno tłumaczyłem, dlaczego mieszkańcy Wojwodiny nie uważają siebie za przedstawicieli Bałkanów. Teraz przyszła pora na to, by powiedzieć, czym właściwie ta Wojwodina jest. Mówiąc w skrócie, to północna część Serbii, w której co prawda obecnie Serbowie stanowią większość, jednak: Po pierwsze, nie zawsze tak było. Po drugie, nadal mieszkają tutaj przedstawiciele wielu innych narodowości (słyszałem…

  • Bałkańskie koleje – nie licząc godzin i lat

    Będąc dwa lata temu w Macedonii, chciałem wrócić do Polski pociągiem. Wyszukiwarka połączeń pokazywała, że pociąg ze Skopje dojeżdża do Belgradu o godzinie szóstej. Trzy kwadranse później z belgradzkiego dworca odjeżdża zaś pociąg do Budapesztu. I jest to jedyne bezpośrednie połączenie między tymi miastami. Później można jechać już tylko z przesiadkami w Timișoarze i Aradzie.…

  • Co jest, a co nie jest Bałkanami

    Jak nie skłamię, to chory jestem. Od początku prowadzenia tego bloga odmieniam przez wszelkie przypadki słowo „Bałkany”, a przecież nawet tam nie mieszkam. Potwierdzi Wam to każdy mieszkaniec Nowego Sadu. Oczywiste dla niego będzie, że jego miasto leży nie na żadnych tam zacofanych Bałkanach, a w Środkowej Europie. Podobnie powie Wam każdy Chorwat, Słoweniec, a…

  • Cierpienia bałkańskiego piwosza

    Być może niektórzy z Was, choćby z powodu linków po prawej, wiedzą, że jestem wielkim miłośnikiem piwa. Faktycznie, o chmielu, różnych rodzajach słodów czy specyficznych technikach fermentacji mógłbym czytać i rozmawiać godzinami. A jeszcze dłużej mógłbym delektować się tym, co sprezentowały nam najciekawsze browary. Niestety, Bałkany nie pozwalają na rozwijanie mojej pasji.

  • Arkan – postać jak z komiksu

    Właśnie skończyłem czytać książkę Franklina Foera „Jak futbol wyjaśnia świat, czyli nieprawdopodobna teoria globalizacji”. Będzie mi się ona kojarzyła z Bałkanami głównie ze względu na miejsca, w których ją czytałem – wypatrując nadejścia świtu w Osijeku, czekając na prom w Fierzë czy podczas kilku kursów pociągiem między Nowym Sadem i Belgradem. W samej książce Bałkanom poświęcony jest…

  • Jak zostałem terrorystą i dlaczego nadaremno

    Chyba wszyscy wiedzą, że Amerykanie potrafią być szczególnie wrażliwi na punkcie terroryzmu. Skoro nawet amerykański senator może mieć problem z wejściem na pokład samolotu, co dopiero mówić o szarych obywatelach jakichś podejrzanych państw takich jak Polska, o których właściwie nie wiadomo, czy na pewno istnieją? Dlatego też lepiej nie wykazywać szczególnego zainteresowania budynkami ich ambasad, konsulatów…

  • Gdyby interesowała nas piłka, to zostalibyśmy piłkarzami

    Niektórzy już pewnie widziali filmik z derbów Belgradu, na którym fani urządzają sobie ognisko na trybunach. http://www.youtube.com/watch?v=MC0ePxSp6yQ Dla wielu kibiców mecze między Crveną Zvezdą a Partizanem to, jeśli chodzi o wydarzenia na trybunach, jedne z najciekawszych wydarzeń sezonu. Obie drużyny w ostatnich latach mocno straciły na poziomie sportowym i trudno sobie wyobrazić w najbliższej przyszłości, by,…

  • Galeria – wrzesień i październik

    Ostatni tydzień spędziłem w Bośni i Hercegowinie, dlatego nie było żadnych nowych tekstów. Żeby umilić Wam czas czekania na kolejne notki, oto mała galeria zdjęć z pierwszych sześciu tygodni mojego pobytu na Bałkanach. Klikając zdjęcie lewym klawiszem myszki możecie przeczytać też jego opis.  

  • Banknoty

    Zwolennicy tezy, że oglądając banknoty można wiele dowiedzieć się o narodzie dostającym w nim swoje wypłaty, mogliby podać wiele przykładów. Na rewersie naddniestrzańskiej pięcorublówki znajduje się wizerunek fabryki wódek i koniaków. I rzeczywiście -poza piciem niewiele tam do roboty. Strefa euro jest już dawno po drugiej stronie rzeki i zamiast czcić Schumana, Adenauera czy De…